W tym roku za brak ciągłości w OC komunikacyjnym zapominalscy mogą zapłacić o 700 zł więcej niż rok wcześniej. Maksymalna kara dla posiadaczy aut osobowych wynosi aż 5200 zł. Jeszcze więcej po kieszeni dostaną właściciele ciężarówek za brak OC. Kara w ich przypadku to aż 7200 zł, o ponad 1500 zł więcej niż w 2019 roku.
Z roku na rok rośnie też liczba wezwań do zapłaty kary za brak ciągłości w OC. W 2019 roku UFG wystosował ponad 120 tys. pism do osób, które miały przerwę w obowiązkowej ochronie. Taki wynik to nie tylko zasługa działań policji, która w czasie kontroli drogowych może stwierdzić brak OC. Sam fundusz ma coraz lepsze narzędzia kontroli. UFG na bieżąco korzysta z elektronicznej bazy zarejestrowanych pojazdów CEPiK i porównuje te dane ze swoją bazą zawartych ubezpieczeń komunikacyjnych. Szanse na to, że nieubezpieczonym kierowcom brak OC się upiecze, są coraz mniejsze.
Kary UFG za brak OC – stawki w 2020 roku
Wysokość kar za brak aktualnego OC jest regulowana ustawą o ubezpieczeniach obowiązkowych. Co roku stawki się zmieniają wraz z płacą minimalną, która jest podstawą wyliczeń. O wysokości kary decyduje też czas, w jakim nasz pojazd nie miał ważnego OC oraz rodzaj pojazdu. Najwyższe kary dotyczą właścicieli ciężarówek oraz tych, którzy mieli dłuższą niż 14 dni przerwę w ciągłości ubezpieczenia OC.
W przypadku samochodów osobowych, kara za brak OC do 3 dni wiąże się z karą w wysokości 1040 zł. Przerwa w OC od 4 do 14 oznacza mandat 2600 zł, zaś ci kierowcy, którzy nie opłacali składki OC przez ponad 14 dni, muszą liczyć się z karą równą 5200 zł.
Ciągłość OC – co to znaczy?
Zgodnie ze wspomnianą ustawą o ubezpieczeniach obowiązkowych każdy zarejestrowany pojazd, nawet jeśli stoi nieużywany, musi mieć ważną polisę OC. Jak wyjaśniają eksperci Beesafe, chodzi o to, by maksymalnie zabezpieczyć interesy poszkodowanych. To raz. Dwa – OC chroni również finanse sprawcy zdarzenia, który mając ubezpieczenie, nie będzie z własnej kieszeni płacić za spowodowane straty. A często są to kwoty idące w kilkadziesiąt, a nawet kilkaset tysięcy złotych.
A co ze wspomnianym nieużywanym autem, które od „wieków” stoi w garażu albo na podwórku? Po co mu ważne OC? Wyobraźmy sobie, że pewnego dnia dziecko właściciela przypadkowo go uruchomia lub ktoś go nam kradnie i powoduje wypadek. Kto wypłaci odszkodowanie?
Ustawodawca zadbał więc o to, by nie lekceważyć obowiązku ubezpieczenia pojazdu i kary nakłada, nawet gdy samochód czy motocykl nie miał OC przez zaledwie jeden dzień.
Przerwa w OC – jak powstaje?
Co do zasady ubezpieczyciel ma obowiązek przypomnienia każdemu posiadaczowi pojazdów o zbliżającym się końcu polisy. A na dzień przed jej końcem musi z mocy prawa przedłużyć ją automatycznie na kolejne 12 miesięcy, jeśli nie złożyliśmy wypowiedzenia. Chodzi o zagwarantowanie wyżej wspomnianej ciągłości ubezpieczenia OC.
Teoretycznie są więc małe szanse na to, by nie mieć obowiązkowej polisy. Dlaczego więc ponad 100 tys. polskich kierowców ma z tym problem? Najczęściej winne jest gapiostwo i dotyczy poniższych sytuacji:
-
Zapomniałeś opłacić składkę za OC, ubezpieczenie nie zaczęło więc obowiązywać.
-
Zapomniałeś opłacić kolejną ratę za OC, ubezpieczenie przestało działać z ostatnim dniem, na jaki została zawarta polisa.
-
Kupiłeś używany samochód z ważną polisą OC. W tym przypadku nie działa automatyzm. Sam musisz pamiętać o końcu ochrony i najpóźniej na dzień przed końcem ubezpieczenia powinieneś zawrzeć nową umowę OC.
-
Wypowiedziałeś dotychczasową umowę OC i nie kupiłeś nowej.
-
Kupiłeś nieużywany (nowy) samochód, ale zapomniałeś o ubezpieczeniu OC.
Wezwanie do zapłaty kary UFG – co robić?
Gdy dostaniesz wezwanie z UFG do zapłaty kary za brak OC, masz 30 dni na jej zapłatę lub odwołanie się od decyzji. Może się zdarzyć bowiem, że masz ważną polisę lub sprzedałeś pojazd, którego dotyczy wniosek. Wysyłasz wtedy do funduszu kopię aktualnego ubezpieczenia OC lub dokument potwierdzający, że nie jesteś właścicielem danego pojazdu (np. umowa kupna-sprzedaży).
Gdy wezwanie do zapłaty jest zasadne, możesz też złożyć wniosek o umorzenie całości lub części kary, lub rozłożenie płatności na raty. W piśmie do UFG należy wtedy podać podstawę takiego wniosku, czyli powołać się na trudną sytuację życiową czy materialną.